Kocham podróże - zarówno dalekie, jak i te bliskie.. To dzięki nim i poznanym ludziom odkrywam to co niezwykłe i niezapomniane ..

Cudowne smaki i zapachy nowych potraw!
Zawsze uwielbiałam eksperymentować, godzinami wczytywać się w kucharskie księgi.

Teraz jednak, kiedy mam możliwość przemierzania świata wraz z jego tysiącem potraw - z ogromną przyjemnością smakuję je,
następnie powracam do nich - już w domowym zaciszu..


Zapraszam serdecznie do mojego stołu!

niedziela, 14 czerwca 2009

Tarta brokułowa..



Lubię wstawać o poranku, jednak zdecydowanie jestem nocnym markiem..
Lubię szept nadchodzącej nocy i ciszę wzbogaconą muzyką nocnych cykad..
A nade wszystko, lubię pejzaże malowane na purpurowym niebie..
Wieczory wzbogacone smakowitą kolacją, wraz z muzyką łagodnie sączącą się z głośników - to chwile magiczne i niezapomniane...

Tarta Brokułowa:

Ciasto:
300g mąki
60g masła
2 jajka
2 łyżki śmietany
1/2 torebki proszku do pieczenia
 Farsz:
250g brokułów
225 ml śmietanki kremówki
2 jajka
125g twardego, startego sera
gałka muszkatołowa


Przygotowanie:
Do mąki z solą dodać pokrojone w kostkę masło i posiekać nożem. Dodać śmietanę, proszek do pieczenia i szybko zagnieść ciasto. Owinąć folią i wstawić do lodówki na 30 min.

Formę natłuścić i wyłożyć ciastem.
Ciasto nakłuć widelcem i podpiec w 200st. C do lekkiego zarumienienia.
Brokuły ugotować na półtwardo. Ostudzone pokroić na małe kawałki i rozłożyć na cieście.
Zalać dwoma jajkami rozmieszanymi ze śmietaną, 2 szczyptami gałki muszkatołowej oraz żółtym serem. Piec około 20 min.

Wraz z lampką wytrawnego greckiego wina - które nota bene niezwykłe jest w swoim kwiatowym posmaku możemy przenieść się w krainę naszych marzeń..


sobota, 6 czerwca 2009

Ciasto truskawkowe - przedsmak nadchodzącego lata


Na ciasto truskawkowe miałam od dawna ochotę..
Za oknem pogoda nie najgorsza, jednak od rana niebo spowiły ciemne chmury, odstraszając od jakichkolwiek wędrówek..
Postanowiłam zatem umilić sobotnie, pochmurne popołudnie, odrobiną słodkości - ciasto okazało się pychotką - przepis na nie, znalazłam na blogu
Eli, do której lubię zaglądać w poszukiwaniu nowości kulinarnych. Jest nad wyraz proste, nie tuczące :) a nade wszystko pyszne!!

Przepis podaję według receptury Eli..

Lekkie i kremowe ciasto truskawkowe:

tortownica 18cm

- 300g truskawek
- sok z polowy cytryny
- 3 lyzki cukru pudru (lub syrop z 2 lyzek cukru i 2 lyzek wody)
- 250g greckiego jogurtu naturalnego
- 3 platki zelatyny
- 1-2 lyzki goracej wody
- 12 ciastek maslanych (Leibniz)
- 2 lyzki miekkiego masla

Żelatynę namoczyć w zimnej wodzie. Ciastka i maslo wlożyc do blendera i zmiksowac na tzw. mokry piasek. Wysypać na dno tortownicy i przygniatajac dlonią rozprowadzić na calej powierzchni. Wstawić do lodówki. Owoce zmiksować z sokiem z cytryny i cukrem. Nastepnie dodać jogurt i jeszcze raz szybko zmiksować. Żelatynę odsączyć i rozpuscić w łyżce gorącej wody, dodać do masy jogurtowo-truskawkowej i dokładnie wymieszać. Schłodzony ciasteczkowy spód wyjać z lodowki i wylać na niego owocową masę. Wstawić do lodówki na ok. 3 godziny.






Przy filiżance kawy i smakowitym truskawkowym rarytasie, pomykam w świat mojej książki - a Wam życzę pięknego dnia!!