Kocham podróże - zarówno dalekie, jak i te bliskie.. To dzięki nim i poznanym ludziom odkrywam to co niezwykłe i niezapomniane ..

Cudowne smaki i zapachy nowych potraw!
Zawsze uwielbiałam eksperymentować, godzinami wczytywać się w kucharskie księgi.

Teraz jednak, kiedy mam możliwość przemierzania świata wraz z jego tysiącem potraw - z ogromną przyjemnością smakuję je,
następnie powracam do nich - już w domowym zaciszu..


Zapraszam serdecznie do mojego stołu!

czwartek, 5 listopada 2009

Pourodzinowa tarta jabłkowo - cynamonowa..


Moje kolejne urodziny minęły i pozostały już po nich, tylko wielobarwne wspomnienia.. a może aż!!
Zamiast urodzinowego tortu, przygotowałam pourodzinową tartę jabłkowo - cynamonową.. z delikatną nutą pomarańczy, polaną gorzką czekoladą.

Pychotka :)

Tarta jabłkowo - cynamonowa:

Ciasto kruche:
200g mąki (półtorej szklanki)
2 żółtka
12dag masła
szczypta soli
odrobina olejku o zapachu pomarańczowym

Farsz:
jabłka uprażone, skropione wcześniej sokiem z cytryny
godziwa szczypta cynamonu
odrobina cukru
oraz:
polewa koniecznie z gorzkiej czekolady
soczyste kawałki pomarańczy

Miękkie masło mieszamy z żółtkami, olejkiem zapachowym i solą. Następnie dodajemy mąkę, po czym zagniatamy ciasto. Jak głosi wiele doświadczonych kucharek - ciasto należy schłodzić.. cóż, ja nie zawsze to czynię, a tarta wychodzi, choć zapewne schłodzone ciasto pozwala się pięknie rozwałkować.

Zatem, schłodzone ciasto rozwałkowujemy (zostawiając niewielką jego część , na kruszonkę), wykładając nim następnie, naczynie do tart. Ja zazwyczaj podpiekam ciasto do chwili uzyskania słomianego koloru, po czym wykładam uprażone jabłka wymieszane z cynamonem. Całość posypuję resztą pokruszonego ciasta, następnie zapiekam tak długo, aż ciasto osiągnie piękną złocistą barwę.

Delikatnie przestudzoną tartę, dekoruję polewą z gorzkiej czekolady oraz kawałkami pachnącej pomarańczy.

Prawdziwa rozkosz!

Pozdrawiam i uściski przesyłam!