
Zamiast urodzinowego tortu, przygotowałam pourodzinową tartę jabłkowo - cynamonową.. z delikatną nutą pomarańczy, polaną gorzką czekoladą.
Pychotka :)
Tarta jabłkowo - cynamonowa:
Ciasto kruche:
Ciasto kruche:
200g mąki (półtorej szklanki)
2 żółtka
12dag masła
szczypta soli
odrobina olejku o zapachu pomarańczowym
Farsz:
jabłka uprażone, skropione wcześniej sokiem z cytryny
godziwa szczypta cynamonu
odrobina cukru
oraz:
polewa koniecznie z gorzkiej czekolady
soczyste kawałki pomarańczy
Miękkie masło mieszamy z żółtkami, olejkiem zapachowym i solą. Następnie dodajemy mąkę, po czym zagniatamy ciasto. Jak głosi wiele doświadczonych kucharek - ciasto należy schłodzić.. cóż, ja nie zawsze to czynię, a tarta wychodzi, choć zapewne schłodzone ciasto pozwala się pięknie rozwałkować.
Zatem, schłodzone ciasto rozwałkowujemy (zostawiając niewielką jego część , na kruszonkę), wykładając nim następnie, naczynie do tart. Ja zazwyczaj podpiekam ciasto do chwili uzyskania słomianego koloru, po czym wykładam uprażone jabłka wymieszane z cynamonem. Całość posypuję resztą pokruszonego ciasta, następnie zapiekam tak długo, aż ciasto osiągnie piękną złocistą barwę.
Delikatnie przestudzoną tartę, dekoruję polewą z gorzkiej czekolady oraz kawałkami pachnącej pomarańczy.
Prawdziwa rozkosz!
