Kocham podróże - zarówno dalekie, jak i te bliskie.. To dzięki nim i poznanym ludziom odkrywam to co niezwykłe i niezapomniane ..

Cudowne smaki i zapachy nowych potraw!
Zawsze uwielbiałam eksperymentować, godzinami wczytywać się w kucharskie księgi.

Teraz jednak, kiedy mam możliwość przemierzania świata wraz z jego tysiącem potraw - z ogromną przyjemnością smakuję je,
następnie powracam do nich - już w domowym zaciszu..


Zapraszam serdecznie do mojego stołu!

niedziela, 26 kwietnia 2009

Lasagne pachnąca Italią..

..Od samego rana słucham muzyki Zbigniewa Preisnera - Silence, Night and Dreams... Jest tak piękna, iż nie potrafię przestać jej słuchać! Towarzyszy mi przez cały dzień - w sadzeniu ostatnich już tej wiosny kwiatów, które zagoszczą na naszym balkonie - pelargonie i petunie - mam nadzieję, że szalejące czasem wiatry nie zniszczą mi ich okrutnie!!
..Kojące dźwięki płynącej muzyki, współgrały ze słowami pełnymi poezji czytanej przeze mnie książki...

..W końcu zainspirowały mnie do przygotowania kolacji, która również miała odświętny i wyjątkowy wyraz.. Dawno już nie gotowałam niczego co można byłoby uznać za świąteczne gotowanie - dlatego dziś przygotowałam lasagne.
Zazwyczaj preferuję wersję wegetariańską (szpinak i pieczarki), jednak tym razem z myślą o Damianie - zmodyfikowałam lasagne Bolognese, dodając pieczarki oraz cukinię.

Zanim zabrałam się za gotowanie - z dawną pasją, przeglądałam książkę kucharską "100 great pasta dishes" - dzięki czemu odkryłam, iż do sosu beszamelowego warto dodać śmietanę - od tak dawna przygotowuje to pyszne danie (co prawda nie tak często, jakby pragnęło tego moje, tudzież Damiana podniebienie..), jednak nigdy do tej pory nie stosowałam śmietany - a jak się okazało, efekt wyśmienity!!
Lasagne wyszła zaskakująco pyszna!!

Lasagne Bolognese z pieczarkami i cukinią (wg "100 great pasta dishes"):
Sos beszamelowy:
700 ml mleka
50g masła
2 łyżki mąki
sól oraz świeżo zmielony pieprz
szczypta gałki muszkatołowej
Od 12 do 16 płatów makaronu do lasagne
Farsz:
4 łyżki oliwy z oliwek
75g boczku drobno pokrojonego w kosteczkę
1 pokrojoną cebulę
1 pokrojoną marchewkę
2 łodygi pokrojonego selera naciowego
350g mięsa mielonego
150ml białego wytrawnego wina
300ml wody
3 łyżki puree z pomidorów
nać pietruszki pokrojonej
1 liść laurowy
sól i pieprz
Przygotowanie sosu beszamelowego:
Gotujemy mleko do chwili zagotowania. W średniej wielkości rondlu, roztapiamy masło, po czym dodajemy mąkę, dokładnie mieszając. Następnie dodajemy mleko małymi porcjami, ciągle mieszając. Doprawiamy solą, pieprzem oraz gałką muszkatołową.
Ja dodaję również 2 łyżki śmietany kremówki oraz starty żółty ser.
Przygotowanie farszu:
Na dużej patelni, rozgrzewamy oliwę z oliwek, po czym dodajemy bekon - smażąc go przez 2-3min.
Następnie dodajemy cebulę, marchewkę oraz seler smażąc całość około 5min, po czym dodajemy mięso mielone, ponownie smażąc całość kolejne 5min.
Ostatecznie dodajemy wino, wodę, puree pomidorowe, natkę pietruszki, liść laurowy oraz przyprawy. Doprowadzić do wrzenia, następnie gotować na niskim ogniu przez 30 min.
Piekarnik rozgrzewamy do 190* C.
Wysmarowane masłem naczynie żaroodporne, wypełniamy delikatną warstwą sosu beszamelowego, następnie układamy płaty makaronu. Te, przykrywamy warstwą sosu warzywnego. Ja zazwyczaj na tę warstwę nakładam cienką warstwę sosu beszamelowego, posypując startym serem. Kolejne warstwy układamy podobnie, kończąc na płacie makaronu, który zakrywamy sosem beszamelowym, posypanym np. parmezanem.
Jeśli używamy świeże płaty makaronowe, danie pieczemy około 30min.
Upieczoną lasagne wyjmujemy z piekarnika, pozostawiając kilka min do ostudzenia.



To zapewne, ta piękna muzyka Zbigniewa Preisnera, zaczarowała nie tylko mnie, ale również moją lasagne!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.