Tak, zdecydowanie ostatnimi czasy ciasta czekoladowe są moim wielkim zachwytem....
Przyznam, iż dawno nie wypiekałam niczego słodkiego, a i o gotowaniu nie było mowy.. ale wracam do normalności, a ponieważ ochotę na upieczenie czegoś, miałam już od dawna - w końcu zrealizowałam swój zamiar..
Biorąc pod uwagę fakt, iż nasz znajomy zapowiedział się z wizytą - okazja wyśmienita!
Kontynuując czekoladowy korowód - wybrałam marcepanowo - imbirowe ciasto czekoladowe...
Pyszne - efekt końcowy zachwycił mnie bardzo, a obecność marcepanu nadała mu wyjątkowy, delikatny posmak. Ciasto jest soczyste i wilgotne z przyjemną nutą imbirowej fantazji...
Ciasto Czekoladowo imbirowe:
Do wcześniejszego przygotowania:
200g kandyzowanego imbiru
100g rodzynek
3łyżki rumu
Ciasto:
200g masy marcepanowej
250g masła w temp. pokojowej lub margaryny
200g cukru
1 opakowanie cukru waniliowego
1 łyżka mielonego cynamonu
4 jajka
150g mąki
3 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
40 - 50g kakao
70ml rumu
szczypta soli
Do formy:
50g posiekanych orzechów laskowych
Polewa:
3 łyżki konfitury morelowej
3 łyżki cukru pudru
1 łyżka rumu
Przygotowanie ciasta rozpoczynamy od namoczenia kandyzowanego imbiru rumem (pokrojonego w kosteczkę), pozostawiając go na około 20 min.
Następnie kroimy marcepan w drobne kawałki, po czym wraz z masłem lub margaryną ucieramy mikserem na puszystą masę. Sukcesywnie dosypujemy cukier, sól oraz cynamon, tak długo aż masa będzie jednolitą konsystencją.
Do niej dodajemy kolejno jajka. Kiedy masa ponownie uzyska oczekiwaną jednolitość - dodajemy przygotowaną wcześniej mąkę, wymieszaną z kakao oraz proszkiem do pieczenia.
Mąkę dzielimy na dwie części, dodając ją na przemian z rumem do masy marcepanowo - jajecznej.
Połączone składniki mieszamy z imbirem i rodzynkami (ja niestety rodzynek nie miałam w domu, jednak nie wydaje mi się aby był duży problem).
Ostrożnie przekładamy masę do tortownicy (o średnicy 26cm z natłuszczonym spodem, posypanym posiekanymi orzechami laskowymi), po czym pieczemy przez koło 60min w temperaturze 170* C.
Po upieczeniu, pozostawiamy ciasto przez koło 10 min aby ostygło, następnie polewamy przygotowaną polewą - konfiturę przeciskamy przez sitko, po czym gotujemy kilka chwil, a następnie smarujemy ciasto.. nieskomplikowane : )
Dekorujemy dowolnie - kawałkami imbiru, orzechów laskowych, rodzynek, kleksami cukru pudru wymieszanego z rumem o konsystencji gęstej śmietany..
Ja z miłości do polewy z gorzkiej czekolady - takąż polewą potraktowałam swoje ciasto.
Polecam - naprawdę warto! : )
Pozdrawiam Was serdecznie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.